22 września, czyli w ostatni dzień lata 2018 roku, miałem okazję uwieczniać ślub niezwykłej Pary Młodej, w osobach Karoliny i Wojtka. Ślub odbył się w Staszowie, w zabytkowym Kościele św. Bartłomieja, a wesele w urokliwym Zakątku Świętokrzyskim. Powiem jedno: jeśli macie w planach ślub oraz wesele, w ostatni dzień lata, to nie zastanawiajcie się długo, bo naprawdę warto!
Wrzesień to zdecydowanie miesiąc miłości
Nie wiem, co ma w sobie wrzesień jako miesiąc, gdyż dzieją się w nim rzeczy niezwykłe niczym kolory liści powoli spadających z drzew. Śluby i wesela, które realizowałem we wrześniu, mają jedną cechę wspólną – niezwykle silne uczucie łączące Młode Pary, które decydują się wtedy powiedzieć sobie sakramentalne „TAK”. Podobnie było z Karoliną i Wojtkiem.
Wyjątkowy ślub w ostatni dzień lata
Ślub tej zakochanej Pary Młodej odbył się 22 września 2018 r., w jednym z moich ulubionych miejsc, czyli zabytkowym i niezwykle urokliwym Kościele św. Bartłomieja w Staszowie. Atmosfera tam panująca jest na wskroś przesiąknięta echami burzliwej historii. Zabytkowe wnętrza Kościoła św. Bartłomieja dodatkowo uwydatniają podniosłość ceremonii zawarcia związku małżeńskiego. Są fantastyczne.
Piękny ślub Karoliny i Wojtka
Karolina i Wojtek razem wyglądali wyjątkowo pięknie, w trakcie całej ceremonii ślubnej. Na ich twarzach widać było radość oraz jedyną w swoim rodzaju dumę, z tego, co właśnie się dzieje. Starałem się ująć to na fotografiach, które przecież mają stanowić dla Państwa Młodych żywą pamiątkę tych najważniejszych momentów.
Szampańska zabawa weselna w Zakątku Świętokrzyskim
Wesele Karoliny i Wojtka odbyło się w Zakątku Świętokrzyskim, położonym kilka kilometrów od Staszowa. Goście Państwa Młodych wzięli sobie do serca, że bawiąc się na weselu, mogą jednocześnie pożegnać odchodzące lato, co oznaczało nic innego jak fantastyczną zabawę do białego rana! Tak też było, co możecie zobaczyć przeglądając reportaż z wesela Karoliny i Wojtka.
Listopadowy plener ślubny nad Jeziorem Jasnym i Sandomierzu
Na plener ślubny poczekaliśmy do początków listopada. O wschodzie słońca ruszyliśmy nad Jezioro Jasne w staszowskich Lasach Golejowskich. Jesienny, listopadowy poranek powitał nas dość przenikliwym chłodem, lecz czego się nie robi dla wyjątkowych zdjęć, a tym bardziej dla wyjątkowych ludzi, takich jak Karolina i Wojtek (serdecznie pozdrawiam!). Kolejną część sesji realizowaliśmy w przepięknym Sandomierzu. Miasto przywitało nas doskonałą pogodą a starówka okazała się wymarzonym miejscem na romantyczną sesję.