Fotografie ślubne Patrycji i Tomasza
Zegar wybijający kolejne sekundy, minuty i godziny nie zna kompromisów, odmierzając kolejne dłuższe lub krótsze odcinki czasu. Jednakże zdjęcia – czy to rodzinne, czy też ślubne w plenerze – są trwałe, żeby nie użyć słowa nieprzemijające. Tym bardziej z chwil, które uwiecznione w obiektywie aparatu, pozwalają na sentymentalne powroty i wspomnienia – niezależnie od dnia czy miejsca. Nie ma wątpliwości, iż całą ceremonię ślubną – począwszy od skrzętnych przygotowań, przez przyjęcie sakramentu, kończąc na wspólnej biesiadzie z rodziną oraz znajomymi – pamięta się do końca swoich dni. Co więcej, w istocie również czeka się na nią całe życie, gdyż zwieńczenie uczucia poprzez sformalizowanie związku, to coś więcej niż wypowiedzenie słowa: “Tak” w obecności duchownego czy urzędnika.
Sesje ślubne to wyjątkowe momenty nie tylko dla głównych bohaterów
Jako profesjonalny fotograf ślubny zawsze staram się pracować w taki sposób, aby zarówno Państwo Młodzi, jak i zgromadzeni Goście nie odczuwali mojej obecności. Sama fotografia jest moją życiową pasją, dlatego widząc szczęście na twarzach Klientów, nie sposób nie odwzajemnić szczerych uśmiechów, a także uronić łzy wzruszenia. Podobnie było w przypadku przysięgi Patrycji oraz Tomasza, która odbyła się 6 maja 2017 roku w Annopolu (około 100 kilometrów od Kielc, 65 kilometrów od Starachowic, 30 kilometrów od Sandomierza). Niezmiernie miło było mi brać udział w uroczystości poprzez wykonanie sesji ślubnej, fotografii okolicznościowej podczas imprezy weselnej, a następnie reportażu ślubnego w plenerze, który odbył się w malowniczej okolicy z rozkwitającą roślinnością. Tak, jak przyroda budziła się do życia, tak i na twarzach Patrycji oraz Tomasza widać było zachwyt rozpoczęciem nowej drogi, którą zdecydowali się wspólnie poznawać, a także kroczyć przez następne lata.
Jeszcze raz życzę szczęścia i wielu lat razem!