To był jeden z tych ślubów, na których zapominam, że jestem fotografem i całkowicie zatapiam się w romantyczny klimat uroczystości.
Anita i Tomasz to przeurocza para ze sporym stażem. Poznali się w Kanadzie i tam mieszkają od lat.
Zakochani, planując wymarzony ślub, postawili na romantyczną, kameralną uroczystość. Sakramentalne TAK padło więc w przepięknym, zabytkowym kościele w Strzegomiu.
Wystrój jednej z najpiękniejszych drewnianych świątyń w regionie stał się doskonałym tłem dla Pary Młodej, a mi, fotografowi, dostarczył wielu inspiracji do ślubnych portretów i zdjęć reportażowych.
Fotografowanie ułatwili mi bohaterowie uroczystości, którzy tryskali pozytywną energią. Miłość dosłownie unosiła się w powietrzu.
Uwiecznienie romantycznych gestów i czułych spojrzeń w tym przypadku nie należało więc do najtrudniejszych zadań.
Gdy już padły ważne słowa i te najpiękniejsze deklaracje, rozpoczęło się przyjęcie weselne w iście królewskim stylu.
Państwo Młodzi zaprosili swoich gości do Zamku w Baranowie Sandomierskim. Dla fotografa to wymarzone miejsce na romantyczną sesję dwojga zakochanych ludzi.
Wesele było wielkim, radosnym świętem miłości. Panna Młoda, ubrana w piękną różową suknię, wspaniale odnalazła się w roli gospodyni wieczoru.
Na przyjęciu dopisali też goście- wszyscy, bez względu na wiek, bawili się wraz z Parą Młodą, do białego rana a rodziców, w tym najważniejszym dniu w życiu, dzielnie wspierała ich urocza córeczka.